Rowery elektryczne i Hybrydowe wymagają rutynowej konserwacji, więc zapoznaj się z dostępnymi opcjami serwisowymi i ciesz się jazdą niezawodnym jednośladem.
Kod rabatowy na wszystkie produkty motionVFX: MaciekTestuje10*
*Rabat nie łączy się z innymi promocjami/kodami
Oficjalna strona motionVFX: https://bit.ly/3vAFoBx
Kupiłem go w kwietniu na OLX nierozpakowany za 1250zł z wysyłką (bez gwarancji). Dołożyłem 200zł i da się jeździć 😉 Jednak teraz zaczął się sezon na dobre i już chcą za niego bliżej dwójki niż jedynki. Za 2000zł to się nie opłaca.
Przede wszystkim, aby normalnie jeździć na tym cudeńku należy dokupić sztycę (wspornik siodełka) – średnica 28.6mm, długość jak najdłuższa – może być stalowa 50cm 25.4mm (16zł Allegro) + redukcja 25.4/28.6(30zł Allegro) lub od razu Aluminiowa 450mm (70zł Aliexpress) (szkoda, że tych aluminiowych nie ma trochę dłuższych)
"Normalnie jeździć" odnosi się tylko do prawidłowego pedałowania. Niestety jeżdżąc na tym "rowerku dla dzieci" wygląda się jak debil i każdy się na ciebie gapi i komentuje, czy to przechodzeń czy rowerzysta. Nie jest to na pewno rowerek incognito.
Siodełko jest może i wystarczające, ale do jakichś 5 kilometrów. Potem dupa zaczyna boleć i trzeba co jakiś czas wstawać ( co ciekawe, po wymianie sztycy na dłuższą wstawanie było lżejsze i powiedzmy, że dałoby radę przetrwać z tym oryginalnym siodełkiem, dlatego też sugeruję wymianę sztycy w pierwszej kolejności)
Co do długości sztycy to żeby była jak najdłuższa, ponieważ a) należy ją wsadzić na 10cm (znak bezpieczeństwa), a mocowanie w ramie w tym rowerku jest bardzo nisko (jak to w rowerkach dziecięcych nie jak w rowerach normalnych). W sklepie rowerowym najdłuższa sztyca będzie liczyć 40cm co i tak jest lepsze niż oryginalne 30cm. Dla niezbyt wysokich osób (max do 175cm) 40cm powinno wystarczyć.
W czasie pierwszej przejażdżki z pedałów wypadły odblaski. Dobrze, że usłyszałem charakterystyczny dźwięk. Musiałem je przykleić na klej T7000. Sugeruję zrobić to przed pierwszą przejażdżką.
Mam wrażenie, że dętki nie trzymają ciśnienia długo, bo po kilu dniach trzeba je dopompować. Dołożyłem gumowe podkładki pod czapki wentyli tak profilaktycznie.
Oryginalna lampka tylna świeciła kilkanaście minut, a potem się zepsuła (diody żarzą się tylko i nie pomaga wymiana baterii).
Lampka przednia jest wg mnie ustawiona za wysoko i oślepia przechodniów. Musiałem zdrutować, żeby była niżej. Żałuję czasu, bo można je nie używać i sobie zamontować na kierownicy. Swoją drogą moc tej lampki jest słaba.
Na początku byłem słabo nastawiony do tego, że jest manetka, bo przecież jest PAS, ale manetka ma też swoje zalety kiedy jedziemy pod górkę lub po polnej drodze.
Jazda z samą manetką (nie ruszając nogami) to dla mnie bezsens totalny. Po co ktoś kupuje taki rower elektryczny, żeby jeździć tak jak hulajnogą? Lepiej w tej cenie hulajnogę sobie kupić, zaręczam, że lepiej się stoi na hulajnodze niż siedzi na siodełku tego rowerka. Jest jedna sytuacja w której "dopuszczam" jazdę na samej manetce – na kierownicy mamy obwieszone siatki z zakupami itp. uniemożliwiającymi nam pedałowanie poprzez walenie kolanami w nie i np. zaplątywanie się siatek w koło. Nie kupowałbym tego rowerku do codziennych zakupów, ale jak od czasu do czasu się zdarzą to można jechać na samej manetce, lecz w porównaniu do hulajnogi nie jest to zbytnio wygodne. Na hulajnogę można zapakować dużo dużo więcej (np. po jednym big bagu z Jyska na rączkę hulajnogi + plecak na plecy + np. worek zaprawy 25kg na podest hulajnogi – na ten rowerek nie weszła by 1/3 z tego 😉 )
A więc rower(ek) kupuje się po to aby na nim pedałować, do jeżdżenia jest hulajnoga, skuter, samochód itp. Pedałowanie to nie tylko ciut lepsze samopoczucie fizyczne ale także dłuższy zasięg 😉
Zasięg – rowerek wykręcił raz 33km a drugim razem 45km (i jeszcze się bateria nie wyczerpała do końca). Nie mam dokładnych danych na ten moment, bo wyczerpanie całej baterii zajmuje trochę czasu 😉 Oczywiście wartości są dla pedałowania wraz ze wspomaganiem PAS i powiedzmy trzymanie manetki pod górkę. Rowerek był obciążony 125 kilogramami (rowerzysta + jego mandżur). Opony pompowane do 4,5 bar.
Prędkość maksymalna na prostej nawierzchni przy wspomaganiu PAS wynosi 21-22km/h przy obciążeniu 125kg i ciśnieniu w oponach 4,5bar. Z dużej górki pojedzie do 30km/h (mimo wszystko będzie wolniejszy niż zwykły rower, ale za to pod górkę podejrzewam, że będzie szybszy niż zwykły rower). Pod górkę jedzie tak z 18km/h.
Zasięg oraz prędkość dla samej manetki nie była mierzona bo to jest bez sensu jechać na samej manetce tak jak wcześniej wspomniałem.
Środek ciężkości dla sztycy 40cm jest umiejscowiony bardziej z tyłu dzięki czemu przy wjeździe na krawężnik / jechaniu po stromą górkę można się wyglebić do tyłu. Dla przykładu ja się wyglebiłem przy wjeździe na krawężnik na przejściu dla pieszych (pewnie dla kierowcy przed przejściem śmiech było co nie miara). Przy zmianie sztycy na 45cm na którą musiałem czekać 2-3 tyg. z Aliexpress nie odczuwam tego efektu aż tak (albo podświadomie pochylam się do przodu aby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości)
Po przejechaniu kilkunastu kilometrów drogami polnymi (nie jest to super komfortowe w rowerze bez amortyzacji – mówiąc krótko wszystko się trzęsie) poluzowała się kierownica w miejscu składania. Należało użyć klucza 6mm i trzpień odkręcić (w lewo) podlewając klejem do wintów (polecam jak najsłabszy(Senus 22 Fioletowy), niebieski to ostateczność, czerwony to kryminał. Teraz rączka składania chodzi trochę ciężej (trzeba więcej siły aby ją otworzyć) ale przynajmniej kierownica się nie chybocze.
Uchwyt do przenoszenia (wyżłobienie w schowku baterii) jest źle wyprofilowany – tj. nie da się tak nieść rowerku jedną ręką (należy trzymać rączkę kierownicy drugą). Środek ciężkość jest umiejscowiony bardziej do tyłu. Aby przenosić rowerek jedną ręką należy zaopatrzyć się w rączkę taką do przenoszenia hulajnogi.
Błotniczki tego rowerka to śmiech na sali. Po pierwszej ulewie miałem całą dupę oraz cały plecak w piachu od koła tylnego. Zastosowany tam błotniczek to pic na wodę – fotomontaż.
Podsumowując dla osób które mieszkają w blokach, a boją się trzymać roweru pod blokiem lub w piwnicy rowerek jest dobrym wyborem jako baza do modyfikacji. Jednak 2000zł to bym za to "gówienko" w swojej oryginalnej wersji nie dał 😉 Modyfikacje typu zmiana kontrolera w celu zwiększenia prędkości jeszcze przede mną 😉
Ktoś ma jakieś pytania to zadawać – odpowiem w ciągu 24 max 48h
Witam wiesz może czy da się gdzieś kupić części do tego rowerka
chodzi mi o manetke gazu
Czy to cudenko ktoś serwisuje u nas w kraju?
Rozglądam się za takim rowerkiem dla młodszego brata.
Ile masz wzrostu? To uderzanie kolanami o kierownicę jest trochę martwiące.
Chodzi mi aby szybciej jechał bo mój jedzie 21
Mam pytanie czy wiesz jak go odblokować bo mam taki rower i pręntkość ma 21kil na h
Kupiłem go w kwietniu na OLX nierozpakowany za 1250zł z wysyłką (bez gwarancji). Dołożyłem 200zł i da się jeździć 😉 Jednak teraz zaczął się sezon na dobre i już chcą za niego bliżej dwójki niż jedynki. Za 2000zł to się nie opłaca.
Przede wszystkim, aby normalnie jeździć na tym cudeńku należy dokupić sztycę (wspornik siodełka) – średnica 28.6mm, długość jak najdłuższa – może być stalowa 50cm 25.4mm (16zł Allegro) + redukcja 25.4/28.6(30zł Allegro) lub od razu Aluminiowa 450mm (70zł Aliexpress) (szkoda, że tych aluminiowych nie ma trochę dłuższych)
"Normalnie jeździć" odnosi się tylko do prawidłowego pedałowania. Niestety jeżdżąc na tym "rowerku dla dzieci" wygląda się jak debil i każdy się na ciebie gapi i komentuje, czy to przechodzeń czy rowerzysta. Nie jest to na pewno rowerek incognito.
Siodełko jest może i wystarczające, ale do jakichś 5 kilometrów. Potem dupa zaczyna boleć i trzeba co jakiś czas wstawać ( co ciekawe, po wymianie sztycy na dłuższą wstawanie było lżejsze i powiedzmy, że dałoby radę przetrwać z tym oryginalnym siodełkiem, dlatego też sugeruję wymianę sztycy w pierwszej kolejności)
Co do długości sztycy to żeby była jak najdłuższa, ponieważ a) należy ją wsadzić na 10cm (znak bezpieczeństwa), a mocowanie w ramie w tym rowerku jest bardzo nisko (jak to w rowerkach dziecięcych nie jak w rowerach normalnych). W sklepie rowerowym najdłuższa sztyca będzie liczyć 40cm co i tak jest lepsze niż oryginalne 30cm. Dla niezbyt wysokich osób (max do 175cm) 40cm powinno wystarczyć.
W czasie pierwszej przejażdżki z pedałów wypadły odblaski. Dobrze, że usłyszałem charakterystyczny dźwięk. Musiałem je przykleić na klej T7000. Sugeruję zrobić to przed pierwszą przejażdżką.
Mam wrażenie, że dętki nie trzymają ciśnienia długo, bo po kilu dniach trzeba je dopompować. Dołożyłem gumowe podkładki pod czapki wentyli tak profilaktycznie.
Oryginalna lampka tylna świeciła kilkanaście minut, a potem się zepsuła (diody żarzą się tylko i nie pomaga wymiana baterii).
Lampka przednia jest wg mnie ustawiona za wysoko i oślepia przechodniów. Musiałem zdrutować, żeby była niżej. Żałuję czasu, bo można je nie używać i sobie zamontować na kierownicy. Swoją drogą moc tej lampki jest słaba.
Na początku byłem słabo nastawiony do tego, że jest manetka, bo przecież jest PAS, ale manetka ma też swoje zalety kiedy jedziemy pod górkę lub po polnej drodze.
Jazda z samą manetką (nie ruszając nogami) to dla mnie bezsens totalny. Po co ktoś kupuje taki rower elektryczny, żeby jeździć tak jak hulajnogą? Lepiej w tej cenie hulajnogę sobie kupić, zaręczam, że lepiej się stoi na hulajnodze niż siedzi na siodełku tego rowerka. Jest jedna sytuacja w której "dopuszczam" jazdę na samej manetce – na kierownicy mamy obwieszone siatki z zakupami itp. uniemożliwiającymi nam pedałowanie poprzez walenie kolanami w nie i np. zaplątywanie się siatek w koło. Nie kupowałbym tego rowerku do codziennych zakupów, ale jak od czasu do czasu się zdarzą to można jechać na samej manetce, lecz w porównaniu do hulajnogi nie jest to zbytnio wygodne. Na hulajnogę można zapakować dużo dużo więcej (np. po jednym big bagu z Jyska na rączkę hulajnogi + plecak na plecy + np. worek zaprawy 25kg na podest hulajnogi – na ten rowerek nie weszła by 1/3 z tego 😉 )
A więc rower(ek) kupuje się po to aby na nim pedałować, do jeżdżenia jest hulajnoga, skuter, samochód itp. Pedałowanie to nie tylko ciut lepsze samopoczucie fizyczne ale także dłuższy zasięg 😉
Zasięg – rowerek wykręcił raz 33km a drugim razem 45km (i jeszcze się bateria nie wyczerpała do końca). Nie mam dokładnych danych na ten moment, bo wyczerpanie całej baterii zajmuje trochę czasu 😉 Oczywiście wartości są dla pedałowania wraz ze wspomaganiem PAS i powiedzmy trzymanie manetki pod górkę. Rowerek był obciążony 125 kilogramami (rowerzysta + jego mandżur). Opony pompowane do 4,5 bar.
Prędkość maksymalna na prostej nawierzchni przy wspomaganiu PAS wynosi 21-22km/h przy obciążeniu 125kg i ciśnieniu w oponach 4,5bar. Z dużej górki pojedzie do 30km/h (mimo wszystko będzie wolniejszy niż zwykły rower, ale za to pod górkę podejrzewam, że będzie szybszy niż zwykły rower). Pod górkę jedzie tak z 18km/h.
Zasięg oraz prędkość dla samej manetki nie była mierzona bo to jest bez sensu jechać na samej manetce tak jak wcześniej wspomniałem.
Środek ciężkości dla sztycy 40cm jest umiejscowiony bardziej z tyłu dzięki czemu przy wjeździe na krawężnik / jechaniu po stromą górkę można się wyglebić do tyłu. Dla przykładu ja się wyglebiłem przy wjeździe na krawężnik na przejściu dla pieszych (pewnie dla kierowcy przed przejściem śmiech było co nie miara). Przy zmianie sztycy na 45cm na którą musiałem czekać 2-3 tyg. z Aliexpress nie odczuwam tego efektu aż tak
(albo podświadomie pochylam się do przodu aby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości)
Po przejechaniu kilkunastu kilometrów drogami polnymi (nie jest to super komfortowe w rowerze bez amortyzacji – mówiąc krótko wszystko się trzęsie) poluzowała się kierownica w miejscu składania. Należało użyć klucza 6mm i trzpień odkręcić (w lewo) podlewając klejem do wintów (polecam jak najsłabszy(Senus 22 Fioletowy), niebieski to ostateczność, czerwony to kryminał. Teraz rączka składania chodzi trochę ciężej (trzeba więcej siły aby ją otworzyć) ale przynajmniej kierownica się nie chybocze.
Uchwyt do przenoszenia (wyżłobienie w schowku baterii) jest źle wyprofilowany – tj. nie da się tak nieść rowerku jedną ręką (należy trzymać rączkę kierownicy drugą). Środek ciężkość jest umiejscowiony bardziej do tyłu. Aby przenosić rowerek jedną ręką należy zaopatrzyć się w rączkę taką do przenoszenia hulajnogi.
Błotniczki tego rowerka to śmiech na sali. Po pierwszej ulewie miałem całą dupę oraz cały plecak w piachu od koła tylnego. Zastosowany tam błotniczek to pic na wodę – fotomontaż.
Podsumowując dla osób które mieszkają w blokach, a boją się trzymać roweru pod blokiem lub w piwnicy rowerek jest dobrym wyborem jako baza do modyfikacji. Jednak 2000zł to bym za to "gówienko" w swojej oryginalnej wersji nie dał 😉
Modyfikacje typu zmiana kontrolera w celu zwiększenia prędkości jeszcze przede mną 😉
Ktoś ma jakieś pytania to zadawać – odpowiem w ciągu 24 max 48h